Wiele czatów na kanałach Twitcha pogrążyłoby się w chaosie, gdyby pozostawić je bez jakiegokolwiek dozoru. Za wieloma streamerami stoi więc armia moderatorów, ale niektóre działania można zautomatyzować.
Służą do tego tzw. chat boty – blokują spam, automatycznie blokują niektóre słowa, itp. Wczoraj Twitch przypadkiem zbanował jeden z najpopularniejszych skryptów – Nightbota. Według oficjalnego konta autorów bota na Twitterze, ban był skutkiem sfałszowanego zgłoszenia o złamanie praw autorskich od Digiturk, tureckiego operatora TV. Choć bardziej prawdopodobne jest, że ktoś się pod owego operatora podszył. Digiturk, zapytane przez Kotaku czy rzeczywiście zgłoszenie wyszło od nich, milczy.
Zobacz: Twitch zbanował profesjonalnego gracza za stream z innym zbanowanym
Twitch w takich sytuacjach jak zgłoszenia naruszeń praw autorskich działa całkiem szybko, jednak na szczęście równie szybko cofa swoje (niektóre, nieprzemyślane) decyzje. Podobnie było w tym przypadku. Ban miał pierwotnie trwać 24 godziny, ale skończył się po 5 minutach. Choć spowodowana nim awaria Nightbota trwała około 45 minut, bo samo odbanowanie to nie wszystko – potrzeba jeszcze czasu by aplikacji z powrotem nadać określone uprawnienia.
Zobacz: Kolejny streamer opuszcza Twitcha, ale tym razem dla YouTube’a
Mimo szybkiego odkręcenia sprawy, to jednak dość absurdalne, że jeden z najbardziej rozpowszechnionych skryptów może zostać zbanowany – szczególnie za naruszenia związane z prawami autorskimi. Skrypt co prawda ma “swój” kanał na Twitchu, ale przecież nie używa go do streamowania. Chodzi o to, by zasymulować go jako użytkownika serwisu, któremu potem można nadać określone uprawnienia na czacie swojego kanału.