Strona głównaGryAktualnościTwórca Dragon Age ujawnia: EA sądziło, że gracze są głupi i kupią...

Twórca Dragon Age ujawnia: EA sądziło, że gracze są głupi i kupią wszystko co zrobi BioWare – mówiąc delikatnie

W świecie gier wideo nie brakuje kontrowersyjnych decyzji wydawców, ale rzadko kiedy słyszymy tak ciekawe informacje zza kulis, jak te, które ostatnio ujawnił David Gaider – twórca uniwersum Dragon Age i wieloletni scenarzysta BioWare.

W rozmowie z GamesRadar, Gaider opowiedział, jak w latach 2010. szefowie Electronic Arts patrzyli na fanów RPG-ów i jak to wpłynęło na kierunek rozwoju gier studia.

Nerdy z jaskini zawsze przyjdą na RPG, bo to RPG.

Według Gaidera, w czasach, gdy EA przejęło stery nad BioWare, wśród menedżerów panowało przekonanie, że fani klasycznych RPG-ów są absolutnie lojalni i nie mają alternatywy. Wewnątrz firmy nazywano ich „nerdami z jaskini”, którzy pojawią się na każdą grę z logo BioWare, byleby tylko była to gra RPG. Jak Gaider cytuje ówczesne włodarze firmy:

Nie musisz się starać, by do nich trafić. Musisz martwić się o tych, którzy nie są w jaskini – to właśnie na nich chcemy polować, bo ta grupa jest dużo większa.

Takie podejście przełożyło się na wyraźną zmianę filozofii studia. Zamiast rozwijać głębokie, „crunchy” mechaniki znane z Baldur’s Gate czy pierwszego Dragon Age, BioWare pod skrzydłami EA zaczęło stawiać na widowiskowość, akcję i przystępność. Efekt? Mass Effect 2, 3 i Andromeda, a także Dragon Age 2 i Inkwizycja – gry bardziej filmowe, dynamiczne, z uproszczonymi systemami, które miały przyciągnąć nowych odbiorców.

Trzeba uczciwie przyznać, że niektóre z tych tytułów okazały się hitami, a BioWare potrafiło znaleźć złoty środek między oczekiwaniami „nerdów z jaskini” a szeroką publicznością. Jednak dla Gaidera i części zespołu była to bolesna zmiana.

Zawsze próbowałem pchać projekty w stronę naszych tradycyjnych mechanik, ale to nie było mile widziane w EA.

Anthem, przegięło „pałę goryczy”. Gaider opuścił BioWare w 2016 roku, zanim studio wypuściło Anthem – grę, która była już czystym produktem myślenia „akcja ponad wszystko”. Tym razem nawet „nerdy z jaskini” nie przyszły, a Anthem okazał się spektakularną porażką zarówno finansową, jak i wizerunkową.

Dziś Gaider prowadzi własne studio Summerfall i pracuje nad oryginalnym roguelite deckbuilderem. Z perspektywy czasu jasno widać, że ignorowanie lojalnej bazy fanów na rzecz szerokiego, ale niezdefiniowanego odbiorcy, nie zawsze się opłaca – nawet jeśli przez chwilę wydaje się, że „nie mają gdzie pójść”.

Dlatego też nad wielkimi firmami czy wydawcami nie ma co się litować i zawsze należy głosować portfelem. Nie mieć wyrzutów sumienia i nie kupować gier gdy są złe i za drogie.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię