Gracie w Valoranta, ale powoli nudzą Was gry nierankingowe, w których nie ma do zdobycia nic poza doświadczeniem? Dobra informacja jest taka, że raknedy wkrótce wrócą. Dyrektor gry – Joseph Ziegler – zdradził prawdopodobną datę.
Od oficjalnej premiery Valoranta wielu graczy narzeka na brak gier rankingowych. Chociaż mecze nierankingowe można potraktować jako naukę gry i zdobywanie doświadczenia, to jednak bez wyraźnego celu gra dla wielu traci sens. W końcu nie ma do czego dążyć. Nie ma po co się doskonalić. Wiele osób, które nie miały okazję zagrać w betę, nawet nie wie, jaki aktualnie poziom reprezentują. Ale mamy dobre informacje. Joseph Ziegler – dyrektor gry Valorant w Riot Games pochwalił się prawdopodobną datą przywrócenia rankedów.
– Cześć wszystkim! To był szalony czas, więc nie miałem za dużo czasu na publikowanie postów. Odpowiadając na najważniejsze pytanie: gry rankingowe prawdopodobnie wrócą w przyszłym tygodniu. Najbliższy tydzień spędzimy na zebraniu wszystkiego w całość i upewnieniu się, że wszystko działa tak, jak należy.
Hey everyone, It's been hectic, so I haven't had a lot of time to post. To answer the biggest question: rated (competitive mode) will likely be out some time next week. We're spending this week putting together that release and making sure it is good. =)
— Ziegler (@RiotZiegler) June 15, 2020
Co jeszcze się zmieni w Valorant?
Przede wszystkim wspominaliśmy niedawno, że najwyższa ranga nie będzie się już nazywać tak samo, jak gra, czyli Valorant. Niestety, na ten moment nie wiemy, jakie będzie nowe nazewnictwo. Poza tym Riot Games zapowiedziało, że przygotowywany jest mechanizm, dzięki któremu posiadacze najwyższej rangi również będą mieli o co walczyć. Prawdopodobnie – wzorem League of Legends oraz Teamfight Tactics – będą oni zdobywać punkty do rankingu najlepszych graczy na danym serwerze. Być może pojawią się też wyższe oznaczenia, jak chociażby Challenger we wspominanych wcześniej grach.
Valorant zadebiutował oficjalnie 2 czerwca tego roku. Gra dostępna jest za darmo, ale zawiera system mikropłatności, za które można kupować skórki do broni. Produkcja pod wieloma względami przypomina Counter-Strike’a, bowiem opiera się na meczach dwóch 5-osobowych drużyn. Jednak w porównaniu do strzelanki Valve mamy tutaj postacie z unikalnymi umiejętnościami, które można wykorzystywać w trakcie pojedynków.