Premiera Star Wars: Jedi Fallen Order zaplanowana jest na 15 listopada. Tymczasem twórcy gry ujawniają kolejne szczegóły dotyczące fabuły. Jednym z nich jest planeta na jakiej będzie rozgrywała się fabuła.
W jednym z wywiadów przedstawiciele Respawn Entertainment i Lucasfilm zdradzili więcej szczegółów na temat gry. Fabuła będzie rozgrywała się na planecie Bracca, z którą ani w filmach ani grach uniwersum nie mieliśmy jeszcze do czynienia.
O planecie wypowiedział się Steve Blank dyrektor ds. Treści i strategii franczyzowej Lucasfilm.
To planeta w środkowej części galaktyki jest tu gildia złomiarzy. To miejsce budowy i rozbiórki statków. W trailerze widzisz olbrzymią maszynę, która przecina statek. Ten potwór, zjada śmieci jak olbrzymia śmieciarka.
Więcej o świecie gry i warunkach na planecie opowiedział Stig Asmussen:
Postanowiliśmy stworzyć historię, człowiek kontra dzika przyroda. To pozwoliło nam udać się w nowe miejsca i je odkrywać. To nie tylko Cal [główny bohater gry przyp. red.] kontra środowisko, ale także Cal kontra żywioły. Do pewnego stopnia także Imperium kontra żywioły. To rodzaj tematu, który napędza grę.
Potem Asmussen chwalił Camerona Monaghama, który wcielił się w postać Cala Kestisa
Całkowicie rozumie postać i prawdopodobnie rozumie go lepiej niż ktokolwiek inny. Potrafi rzucić wyzwanie ludziom z zespołu zajmującego się reżyserią. W pełni wczuł się w tę rolę.
Może przeczytać scenariusz, i powiedzieć: Hej, poczekaj Cal by tego nie zrobił. Myślę, że będzie lepiej, jeśli zrobimy to w ten sposób. Jest bardziej dopasowany do tej roli niż ktokolwiek inny.
Star Wars: Jedi Fallen Order ma być czymś więcej niż tylko liniową grą akcji dla jednego gracza. Fabuła gry będzie wymagała od nas wracania do odwiedzanych już lokacji. Co z tego wyjdzie przekonamy się po premierze.