Od rozstania starego skłądu Virtus.pro, który zdobywał dla polskiego CS-a największe trofea mineło już trochę czasu. Niektórzy jednak lubią wracać myślami do tamtych czasów – kiedy polski CS coś znaczył. Na pewno nie robi tego już jednak jeden z członków “Złotej Piątki”, obecnie prowadzący Aristocracy – Wiktor “TaZ” Wojtas.
Prowadzonym przez TaZa Polakom z Aristocracy póki co bardzo dobrze idzie na DreamHack Open Summer w szwedzkim Jönköping. Po pokonaniu AVANGAR 16:14 ekipa Wiktora awansowała do półfinału, gdzie czeka na swojego rywala. Ewentualna wygrana w szwedzkim turnieju jest dla Polaków wielką szansą na pokazanie się w Europie – zagwarantuje ona im bowiem grę na DreamHack Masters, które rozegrane zostaną w październiku w Malmö.
Zobacz: Codewise Unicorns oficjalnie zmienia się w Aristocracy! Ekipa TaZa ma w końcu organizację
W przerwie rozegranego wcześniej spotkania pomiędzy Aristocracy a Tricked, Wiktora poproszono o krótki wywiad. Padło w nim między innymi pytanie czy TaZ tęskni za swoimi byłymi kolegami z Virtus.pro. Odpowiedź dla jednych może być oczywista, dla innych – wciąż żyjących mitem kultowego polskiego zespołu – być prawdziwym ciosem w serce.
Zobaczcie zresztą sami:
Oprócz tego TaZ został wypytany o to jak mu się gra z nową drużyną, jakie są jego odczucia po spotkaniu z Tricked i o to jak mu się gra przed szwedzką publicznością.
Zobacz: ESL Mistrzostwa Polski imponują rozmachem i liczbami
Co sądzicie o podejściu TaZa do czasów gdy grał w Virtus.pro? Dlaczego Waszym zdaniem tak “chłodno” reaguje na wspomnienia związane z byłym zespołem?