Od kilku tygodni wiemy, że Sony w tym roku nie pojawi się na E3. Stanie się to po raz pierwszy od 24 lat, więc jest to nie lada wydarzenie. Może to tym bardziej dziwić, bo według plotek w tym roku mamy po raz pierwszy oficjalnie usłyszeć o konsolach kolejnej generacji. Co w takim razie stało za decyzją Japończyków?
Nieco światła rzucił na to Shawn Layden z Sony Interactive Entertainment. W trakcie wywiadu z serwisem CNET powiedział on kilka słów na temat tegorocznego E3 i dlaczego japońska firma nie pojawi się na wydarzeniu po raz pierwszy od 24 lat.
– Mamy w lutym własne wydarzenie o nazwie Destination PlayStation, na którym spotkamy się ze sprzedawcami i naszymi partnerami i opowiemy im o naszych planach na najbliższy rok. Wielu z nich już teraz decyduje o swoich planach i zakupach. W czerwcu (red. na E3) jest za późno, aby o tym dyskutować – powiedział Shawn Layden.
Zauważył on, że E3 było kiedyś spotkaniem całej branży, na którym można było się spotkać, porozmawiać i podzielić pomysłami, ale wpuszczenie widowni zmieniło oblicze wydarzenia. Przestało ono służyć branży, a stało się imprezą dla graczy. Przez to ma być ciężej załatwić pewne sprawy.
Zobacz: Jako pierwszy ujawnił plany Sony na E3. Teraz zdradza datę premiery PlayStation 5
Poza tym Layden zauważył też, że wpływ na decyzję miał kalendarz premier Sony. Japończycy postawili na większe produkcje, ale wydawane rzadziej, np. God of War czy też Spider-Man. Dlatego uczciwie przyznał, że w czerwcu prawdopodobnie nie mieliby zbyt wiele do pokazania. Nie chcieli w ten sposób rozczarowywać graczy, którzy zawsze po E3 oczekują wielkich nowości i pokazów.
Co sądzicie o tej decyzji?