Do niecodziennej sytuacji doszło na profesjonalnej scenie League of Legends. Mistrzowie LEC – G2 Esports – zostali ukarani grzywną w wysokości 1000 euro. Dlaczego? Bo jeden z ich zawodników grał w World of Warcraft Classic.
Wszystkiemu winny jest Martin ‘Wunder’ Hansen, czyli toplaner G2 Esport. Młody, bo zaledwie 20-letni gracz, w trakcie finałów letniego splitu LEC 2019 w przerwie między meczami uruchomił na komputerze grę World of Warcraft Classic. Wydaje się, że nie ma w tym nic złego, prawda? Otóż nie według przepisów Riot Games.
Zobacz: IEM Katowice powraca! Pierwszy raz jako turniej rangi Masters
W regulaminie profesjonalnych rozgrywek League of Legends znajduje się zapis, według którego zawodnicy nie mogą reklamować innych gier. Uruchomienie w trakcie turnieju World of Warcaft Classic, nawet pomimo przerwy między spotkaniami, zostało odebrane jako złamanie tego punktu regulaminu. Z tego powodu G2 Esports zostało ukarane grzywną w wysokości 1000 euro. Nie jest to specjalnie dotkliwa kara, w końcu europejska formacja wygrała w ostatnim czasie jesienny split LEC, MSI 2019, a ostatnio także letni split LEC.
Organizacja całą sprawę zamieniła w żart, publikując na oficjalnym Twitterze wiadomość, w której dziękują Riot Games za karę, bo teraz mają niepodważalny argument, aby usunąć grę z komputera Wundera (rym niezamierzony). Aktualnie G2 Esports z Marcinem ‘jankosem’ Jankowskim w składzie szykuje się na Worlds 2019, w których uchodzą za jednego z faworytów do końcowego zwycięstwa.
A statement regarding our recent fine. #LEC pic.twitter.com/2ZtdIBDAcW
— G2 Esports (@G2esports) September 16, 2019