Strona głównaRecenzjeKlawiatura Lenovo Y - test czerwonego monstrum

Klawiatura Lenovo Y – test czerwonego monstrum

Wstęp

Klawiatury mechaniczne należą w moim przekonaniu do absolutnego must-have jeśli chodzi o elementy wyposażenia zestawu komputerowego, podobnie jak na przykład dysk SSD. Jeśli mam do czynienia z komputerem gdzie takiej klawiatury nie ma – bardzo nad tym boleję. Jednak to w większości nadal dość duży wydatek, sięgający 400-500 zł… czy nie ma tańszych alternatyw?

Otóż, są i jedną z nich ma w swoim portfolio firma Lenovo. Znana przede wszystkim z gotowych zestawów gamingowych, czyli laptopów i komputerów stacjonarnych, oferuje również klawiaturę mechaniczną Lenovo Y, której cena waha się w okolicach 250 zł. Co dostajemy w zamian?

Po rozpakowaniu kartonu naszym oczom ukazuje się przede wszystkim…. instrukcja – całkiem gruba jak na sprzęt tego typu, a pod nią oczywiście sama klawiatura, z kablem schowanym pod kartonową przegródką oraz – w osobnym schowku – dołączona podstawka pod nadgarstki, o której za chwilę. Pierwsze wrażenie po ustawieniu sprzętu na biurku jest takie, że klawiatura jest ogromna.

Zawdzięcza to nie tylko dołączonemu blokowi numerycznemu, ale także ciekawemu designowi. Nie mamy tu bowiem do czynienia z klasycznym prostokątem, a raczej trapezem ze ściętymi dolnymi rogami. Powoduje to spore naddatki plastiku po bokach, a wrażenie potęguje jeszcze podpórka, którą wpinamy w wyżłobienia w dolnej części urządzenia. Powiem Wam, że myślałem, że moja Chroma od Razera jest masywna, ale Lenovo chyba ją nieco w tym względzie bije. Z tego powodu będzie to klawiatura raczej dla graczy, którzy nie grają poza domem.

Specyfikacja:

  • Typ klawiatury: pełnowymiarowa
  • Przełączniki: mechaniczne Kalih Red
  • Podświetlenie: tak, czerwone LED-y
  • Połączenie z komputerem: USB 2.0
  • Kabel: w oplocie, 1,5 m
  • Wymiary: 520 x 190 x 38 mm
  • Waga: ok. 1,5 kg
  • Cena: ok. 249 zł

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Zbigniew Pławecki
Zbigniew Pławecki
Redaktor, specjalista ds. esportu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię