Coraz więcej firm i instytucji na całym świecie zaczyna eksperymentować z krótszymi tygodniami pracy. Na przykład japoński oddział Microsoftu wymaga od swoich pracowników obecności tylko przez 4 dni, a nie standardowe 5. Takie podejście zwiększa produktywność.
Eksperyment w japońskim oddziale Microsoftu trwa już jakiś czas, więc w tym momencie można z niego wyciągnąć konkretne wnioski. Według firmy te są tylko pozytywne. Przede wszystkim wzrosła produktywność pracowników. W ciągu 4 dni robią teraz aż o 40 procent więcej niż wcześniej w ciągu 5 dni. Może to być dla niektórych szokujące, ale takie są dane.
Zobacz: Andrzej Sapkowski wyznaje: “pieniądze nie mają dla mnie znaczenia”
Co jeszcze pozytywnego przyniosło skrócenie czasu pracy? Pracownicy biorą zdecydowanie mniej wolnego, drukowanych jest mniej stron i zużywa się mniej energii. Do tego aż 92 procent zatrudnionych stwierdziło, że 4-dniowy tydzień pracy bardzo im się podoba. Nie dziwię się. Sam chciałbym pracować 4 dni, aby potem przez 3 móc odpoczywać. I też jestem pewny, że zrobiłbym wtedy dużo więcej.
Zobacz: Windows 7 – użytkownicy wzięli sobie do serca koniec wsparcia przechodzą na Windows 10
To niezwykle ciekawe, że zaledwie jeden dodatkowy dzień odpoczynku potrafi aż tak na nas wpłynąć. Obowiązków wcale nie ma mniej. Jest ich dokładnie tyle samo. A pomimo tego pracownicy są zadowoleni i robią dużo więcej niż wcześniej. Chyba czas pomyśleć, nad wprowadzeniem tego w większej liczbie firm na całym świecie.