Robert Wardhaugh z wykształcenia jest profesorem historii. Jego drugim życiem jest Dungeons & Dragons, a konkretnie bycie mistrzem gry. To opanował do perfekcji, jego kampania trwa już 40 lat.
Na kanale WIERD pojawił się materiał, w którym możemy poznać 40-letnią historię Roberta Wardhaugha, czyli mistrza gry. Zdecydowanie jest to jeden z najlepiej przygotowanych mistrzów gry z jakimi można się spotkać.
Zobacz: Elden Ring – mod do gry tworzy niepokonaną armię
Piwnica domu, który zresztą został zakupiony z myślą o prowadzeniu sesji, to dosłownie pokój gry. W pomieszczeniu znajduje się ogromny stół, na którym Robert może przygotować dosłownie każdą scenerię z zachowaniem detali. Wszystko to dzięki temu, ze w swojej kolekcji oprócz tysięcy figurek potworów i bohaterów ma także elementy krajobrazu jak drzewa, krzewy, rzeki, budynki, jaskinie i wiele innych.
Na zabawę poświęca około 10 godzin tygodniowo, a sam proces kreowania świata traktuje bardzo poważnie. Sam przyznaje, że lekko zmodyfikował zasady D&D, aby rozgrywka była jeszcze bardziej emocjonująca. Bardzo poważnie podchodzi także do kwestii śmierci postaci, gdy ktoś zginie, to już na zawsze. Kolejna zasada Roberta to zakaz dotkania elementów mapy oraz samych figurek. I w sumie nic dziwnego, na ich malowanie poświęcił wiele godzin.
Pełny materiał możecie obejrzeć poniżej.