Jakość wykonania i precyzja pracy sensora

Strona głównaRecenzjePatriot Viper V570 - recenzja wszechstronnego gryzonia

Patriot Viper V570 – recenzja wszechstronnego gryzonia

Jakość wykonania i precyzja pracy sensora

Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, chociaż osobiście preferuję matowe wykończenie, kojarząc błyszczące fragmenty tworzywa z tandetą. Jest to tylko i wyłącznie kwestia gustu ponieważ wszelkie składowe korpusu gryzonia wydają się potraktowanymi z szacunkiem do przyszłego użytkownika i jego portfela. Nic nie trzeszczy, krawędzie są pozbawione wad produkcyjnych, a łączenia równe. Wszystkie palce będą trzymać się swoich pozycji dzięki gumowanej powierzchni przycisków głównych oraz dodatkowo wyposażonej w antypoślizgową teksturę ściany bocznej, którą polubi każdy kciuk. Całość konstrukcji wykonano z tworzyw sztucznych, które sprawiają wrażenie solidnych. Na wyróżnienie za spodziewaną trwałość zasługują ceramiczne ślizgacze. Z pewnością nie staną się one motywem przewodnim do zmiany modelu w dalekiej przyszłości. Viper V570 śmiga po podkładce niczym łyżwiarz po świeżym lodzie. Lekko i przyjemnie.

Najczęściej używane przyciski oparto o przełączniki firmy Omron o trwałości na poziomie 10 milionów kliknięć. Ich pracy nie sposób się przyczepić. Pracują sztywno i twardo, nie pozostawiając miejsca na niepewność podczas ich użycia. Pozostali ich koledzy działają w oparciu o zdecydowanie prostsze styczniki, nie nasuwając mi w trakcie ich użycia żadnych podejrzeń o jakikolwiek dyskomfort w trakcie akcji. Delikatnie gorzej sytuacja ma się w przypadku rolki. Skok podczas ruchu jest mniej wyczuwalny aniżeli w przypadku Rivala 300 a i opór przy pracy zdaje się delikatnie większy. Charakter jej działania nie zasponsorował mi jednak żadnych problemów w trakcie użytkowania. Scroll nie ma luzów i nie chwieje się na boki. Przynajmniej nie w przypadku drugiego, testowego egzemplarza. Pierwszy, jaki dotarł do redakcji oberwał wadą przy procesie produkcyjnym, co zaowocowało bardzo dużymi luzami z obu stron pokrętła i denerwującym odbijaniem się od ścian otworu podczas agresywnej gry.

Niestety, w przypadku obydwóch braci bliźniaków pojawił się poważny problem z działaniem lewego przycisku myszy. Otóż najdroższa pozycja firmy Patriot potrafi nie przyjąć polecenia strzału podczas rozgrywki we wszystkich testowanych grach, a także ma tendencje do zacinania się, co podczas testowego meczu w CS:GO zaowocowało przegraną rundą i dalej – całą mapą. Zaszedłem przeciwnika od tyłu podczas clutcha, wymierzyłem starannie w głowę i… Suchy klik, szybki obrót zawodnika przeciwnej drużyny i zgon. Z powodu sprzętu. Wyobrażacie sobie moją minę i wrzaski kolegów z zespołu? Sytuacja powtórzyła się w każdej z testowanych gier, na trzech niezależnych platformach, w rękach trzech niezależnych testerów i w przypadku dwóch testowanych egzemplarzy. Podczas szybszego tapowania występuje problem z programowym zacinaniem się przycisku, który serwuje za nas salwę w miejscu pojedynczego strzału. Problem zdaje się tkwić głęboko, bo na słuch i oko Omron zamontowany pod przyciskiem nie sprawia wrażenia uszkodzonego.

Precyzja

Sercem modelu Patriot Viper V570 jest sensor laserowy Avago ADNS-9800. Na rynku w chwili obecnej króluje seria Pixart PMW3360, uznawana bardzo powszechnie za najdoskonalszą. Dziwi użycie dziadka o gorszej precyzji w najwyższym modelu spośród myszek tego producenta, mimo sugerowanego profesjonalnego przeznaczenia. Mimo wszystko nazywanie go słabym, nawet dziś byłoby niewłaściwe. Podczas rozgrywki w CS:GO przerywanej wadliwie działającym klawiszem nie odczułem spadku celności i komfortu grania. Gdzieś głęboko jednak miałem wrażenie, że Avago ma trochę inny charakter pracy będąc delikatnie bardziej agresywnym od PMW3310 podczas odczytu ruchów mojej ręki. Akceleracji podczas gry nie stwierdzono, LOD ustawiono na komfortowej wysokości. Niestety bardzo powolne ruchy kursora po pulpicie powodowały, że sensor momentami przestawał wychwytywać zmiany, co zaowocowało swoistymi lagami w wersji mikro. W grach problem powtarza się, tworząc wyzwanie którego nie życzę żadnemu snajperowi. W grach nie wymagających najwyższej precyzji gorszy sensor nie będzie stanowił najmniejszego problemu. Zatem, jeśli docelowym placem boju będzie mapa gry strategicznej, MMORPG, bardziej arcadowego shootera klasy Battlefield czy Call of Duty lub jedna z popularnych pozycji wśród gier typu MOBA – mysz sprawi się nienagannie.

Spis treści

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Szymon Nocoń
Redaktor, Testy wideo, Dział esport i gry

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię

Spis treści