Microsoft próbował tego już przy obecnej generacji konsol, ale na swoim pomyśle mocno się przejechał. Teraz koncepcja znowu wraca i to nie tylko w przypadku Xboksa, ale również PlayStation. Konsole nowej generacji mają wymagać stałego podłączenia do Internetu.
Taka informacja padła w trakcie rozmowy z twórcami gry NHL 20, czyli kanadyjskim studiem Electronic Arts, na antenie programu Electric Playground. Zdaniem deweloperów zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Scarlett będą wymagały stałego podłączenia do Internetu.
– Tyle tego jest, dopiero zaznajamiamy się ze wszystkim. Wcześniej nawiązywałem do tego, jak możemy pozwolić dać graczom osobiste doświadczenie kiedy tylko zechcą? To coś, na czym przyszła generacja prawdopodobnie się skupi. Więcej mocy, więcej przestrzeni na dysku, funkcja always online i niemożliwie krótki czas ładowania – padło w trakcie rozmowy.
Informacja jest o tyle zaskakująca, że podobna decyzja w kontekście obecnej generacji konsol okazała się dla Microsoftu niemal tragiczna w skutkach. Przy okazji Sony trafnie punktowało rywala i wyraźnie sprzeciwiało się podobnemu pomysłowi. Co się w takim razie stało, że Amerykanie postanowili wrócić do pomysłu, a Japończycy zmienili zdanie? Tego nie wiemy.
Zobacz: PlayStation 5 – Sony szykuje dwie wersje konsoli? Druga oparta na chmurze
Poza tym pamiętajcie, że nie są to informacje oficjalne. Chociaż poszczególni deweloperzy prawdopodobnie wiedzą już sporo o konsolach nowej generacji, to czasami gadają dla samego gadania. Do premiery obu urządzeń pozostało jeszcze wiele miesięcy, więc sporo może się jeszcze zmienić.
Zobacz: Xbox Scarlett będzie miał rdzenie dedykowane ray tracingowi
Zostało użyte określenie „funkcja” więc coś co można zwyczajnie wyłączyć. Włączona będzie zapewniała auto logowanie czy coś podobnego więc ja bym nie panikował.