Kolejne miliony pękają, kolejne miesiące mijają. Tak w jednym zdaniu można by skwitować historię powstawania gry Star Citizen. No może nie do końca, bo jednak trzeba też napomknąć o narzekaniu społeczności na tempo rozwoju tytułu i dodać notkę o tym, że miliony które pękły dotyczą produktu w fazie bardzo dalekiej do jakichkolwiek beta testów. Niemniej jednak zespół RSI pracuje dzielnie, chwaląc się kolejnymi ciekawostkami, oddanymi przez koderów ekipy Robertsa.
A my… raczeni jesteśmy materiałami, które mają przypomnieć nam że Star Citizen będzie najlepszą sylumacją poczynań wśród gwiazd, jaka kiedykolwiek się ukazała. Całkiem niedawno, na łamach naszego serwisu pojawił się delikatnie długawy klip, prezentujący aktualny stan prac studia twórców serii Wing Commander, zaprezentowany oficjalnie przy okazji targów Gamescom 2017. Trzeba przyznać, że całość nabiera powoli kształtów. Na tyle wyraźnych, że na ten moment przestałem być smutny inwestycji w własny statek, której to dokonałem około pół roku temu.
Dzisiaj otrzymujemy materiał, w którym deweloper ukazuje nam istotę działania systemu wykrywania ruchów twarzy. Nie, tym razem nie chodzi o system wspomagający obsługę gry poprzez odczytywanie ruchów głowy gracza i przetwarzanie ich w celu bardziej zaawansowanej współpracy z ruchami kamery w grze. Mowa o zestawie algorytmów, które z wsparciem odpowiedniego rejestratora przeniosą ruchy naszych brwii, oczu, ust, nosa i czym tam jeszcze ktoś potrafi ruszać (na twarzy, nie niżej, tak myślałem o pośladkach). Mowa niewerbalna, na wysokim poziomie, w grze. To już fakt.
Zastosowanie w praktyce? Star Citizen ma stać się grą MMO w pełnym tego słowa znaczeniu, interakcje z innymi graczami będą więc częstą potrzebą. Jak wspaniałym ficzerem będzie możliwość porozumiewania się z innymi graczami, za pośrednictwem growego voice chata, widząc dokładnie emocje przeciwnika dyskusji? Oczywiście na papierze, system do poprawnego działania będzie potrzebować dedykowanej kamery, która za darmo rozdawana nie będzie. Na temat ilości potrzebnych do zawarcia transakcji sztuk Władysławów Jagiełło nic jeszcze nie wiadomo.
Na ten moment należy więc technologię jako ciekawostkę, która ma szansę na przyjęcie o ile wartość koszyka przy zakupie rejestratora nie okaże się zaporowa. Z jednej strony znam osobiście osoby, które już przygotowały komplety wolantów za grube zwoje banknotów, z drugiej coś czuję, że nie jest to praktyką wśród większości fanów space-simów i pieniądze, potrzebne na sprzęt do obsługi funkcji mogą stać się poważną przeszkodą.
A wy… Macie już swój statek i hangar? Co sądzicie o zaprezentowanej funkcjonalności?
[you tube=mg9QhbXFuM0]
Źródło: Star Citizen / youtube