Microsoft przejął Activision Blizzard i zyskał dużą grupę franczyz, w tym kilka uśpionych serii takich jak Guitar Hero czy Tony Hawk. Teraz firma może cieć przywrócić je do życia.
Phil Spencer skomentował możliwość przywrócenia starych franczyz po przejęciu Activision Blizzard. Jak podkreśla nie będzie jednak narzucał ekipie tworzenia konkretnych gier. Woli, żeby takie pomysły wychodziły od twórców, dzięki temu tworzą z pasją i zapałem.
Po prostu nie sądzę, że zespół pracujący nad czymś, co nie jest jego pasją, prowadzi do najlepszego wyniku. Ilość franczyz, które mamy obecnie w naszym portfolio, jest w pewnym sensie inspirująca, ale przytłaczająca. Uważam, że musimy być doskonałymi opiekunami treści, z którymi się stykamy. To są wspomnienia dla ludzi na różnych platformach, z różnych dekad. Chcę mieć pewność, że kiedy wracamy i odwiedzamy coś, robimy to z pełnym zaangażowaniem: zmotywowany zespół, który chce nad czymś popracować i dokonać różnicę. Nie tylko twórz coś dla zysku finansowego lub stwórz coś dla ogłoszenia PR.
Spencer ma zamiar odwiedzić wszystkie przejęte studia AB na całym świecie, żeby zobaczyć nad czym pracują oraz omówić przyszłość. Powiedział także, że Microsoft może w przyszłości wybierać kilka gier, które będzie chciał ożywić dzięki Game Pass.
Kiedy spojrzysz na wszystkie marki, które są częścią naszych zespołów, istnieje dla nas szansa, aby cofnąć się – nawet jeśli będzie to tylko rozpoznanie momentu i znaczenie tych rzeczy w historii gier oraz zrobienie z tym czegoś dobrego. Udostępnij ją ludziom poprzez Game Pass.
Stwierdził także, że widzi w tym po prostu szansę dla Microsoftu i coś, co może zrobić, ale nie traktuje tego jako plan. Dodał, że podczas rozmów z zespołami programistów będzie informował, że jeśli chcą przywrócić starsze gry w ramach Game Pass, to będzie się pod tym podpisywał rękami i nogami.
W innym wywiadzie szef Xbox poinformował, że gry ze stajni Activision Blizzard pojawią się w ramach Game Pass dopiero w przyszłym roku.