Strona głównaGryAktualnościSteam może być martwy za 10 lat

Steam może być martwy za 10 lat

Przynajmniej tak twierdzi Randy Pichford, który zachowuje się niczym młodzieżowe bojówki Epic Games Store. Szef Gearbox Software uważa, że sklep Valve za 10 lat będzie dogorywał zapomniany przez graczy. A triumfy będzie świętować inna platforma.

Studio Gearbox Software niedawno zapowiedziało trzecią część Borderlands 3. Niedługo potem gracze dowiedzieli się, że będzie to kolejny tytuł z czasową wyłącznością dla Epic Games Store. Nie powinno być zaskoczeniem to, że wielu graczy nie kryło swojego oburzenia, przez co bardzo chętnie przekazywali swoje negatywne opinie.

Szef studia Randy Pitchford widząc ogromną liczbę negatywnych tweetów oraz zalewu negatywnych ocen jakimi został obdarowany Borderlands 2 bardzo szybko zaczął dyskutować z graczami i bronić decyzji. To był przysłowiowy kij wsadzony w mrowisko. Gracze bardzo chętnie podjęli dyskusję. Jednej z użytkowników Reddit zebrał wszystkie wpisy Pitchforda, dzięki czemu mamy jasny pogląd na to co myśli na ten temat.

Zobacz: Ruszyły preordery Borderlands 3. Dostępne trzy różne edycje gry oraz season pass

W swoich wpisach nie ukrywa, że sklep Epic może nie zapewnić wszystkich udogodnień, do jakich przyzwyczajeni są użytkownicy Steam, ale przypomina, że do premiery Borderlands 3 jest jeszcze sporo czasu i Epic ma szansę dorównać platformie Valve. Ponadto twierdzi, że ekskluzywność Borderlands 3 pomoże wzmocnić Epic w walce ze Steam, co wyjdzie z korzyścią dla całego rynku. Jednak na koniec wyjechał z największym działem:

Epic Games Store to jedyny sklep, który może przerwać monopol Steam i naprawić rynek. Oczekuję, że Epic, dzięki inwestowaniu w technologię, wyprzedzi platformę Valve. Kiedy spojrzymy na Steama w perspektywie 5 czy 10 lat, może on wyglądać jak umierający sklep. Jego miejsce zajmie natomiast inny konkurencyjny serwis.

Pitchford uważa, że Valve nie będzie miało wyboru, albo stanie się lepszy, albo przegra walkę o rynek gier na PC. Dodaje również, że obecnie patrzymy na rewolucję cyfrowej sprzedaży gier.

Ostatecznie, gdy spojrzymy na bieżące wydarzenia z perspektywy czasu, zaobserwujemy, że to jest ten moment, w którym rynek dystrybucji gier na PC przestał być zmonopolizowany. Wszyscy spojrzymy wstecz i zobaczymy, jak przebiegały zmiany oraz w jaki sposób odbiło się to pozytywnie na Klientach.

Zobacz: Borderlands 3 na wyłączność Epic Games Store?

Premiera Borderlands 3 zaplanowany jest na 13 września. Wtedy przekonamy się czy gracze wybiorą Epic czy będą woleli poczekać na tytuł na Steam, który rozpocznie sprzedaż gry od maja 2020. Warto również zapisać sobie słowa Pichforda żeby mieć do nich dostęp za 10 lat.

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

SoSlowGamer
SoSlowGamer
Redaktor, szef działu retro

1 KOMENTARZ

  1. Przecież wszyscy wiemy, że Jedynym Słusznym Sklepem jest GOG. Też nie lubię Steama ale nie ma już odwrotu … musielibyśmy powrócić do ery płyt CD (swoją drogą, kupiłem ostatnio grę Indie (Quern) w wersji DVD, a parę lat temu leżak magazynowy The New Beginning też w DVD) …

    Z punktu widzenia graczy to gry powinny być rozdawane za darmo 3 miesiące po premierze, z możliwością indywidualnej wpłaty na PayPalu, czy czymś w tym stylu. Statystyki pokazują jasno, że największe zyski są przez pierwszy miesiąc, więc nie rozumię sensu sprzedaży gier od upadłych studiów i starych tytułów z 2015 i wcześniejszych.

    Co do daty … GG też miało być wieczne. Jeśli technologia dalej będzie się rozwijać w takim tempie to za 10 lat obecny Steam będzie na poziomie takiej płyty CD. Czyli niby istnieje ale nikt tego nie używa. Najbliższa przyszłość leży w streamingu (i wymyśleniu pomysłu na przesłanie szybkiego internetu w starym budynku pamiętającym kable telefoniczne), jeśli się uda to za 10 lat nie będziemy już trzymać tych stosów pudeł gier (+ dla Steama), ani nawet ich instalować. Będziemy sobie wykupywać dostęp do gier na godziny, jak nasi przodkowie korzystali z budek telefonicznych na impulsy/sekundy. Piractwo upadnie, prawa konsumenta upadną, a Przyszła Firma będzie podnosić ceny od niechcenia i nic na to nie poradzimy. Początkowo granie będzie darmowe (jak Nvidia GeForce NOW Beta), później korzystne (np. 5€ za godzinę), a potem dolecą do 50€ i nikt im nic nie zrobi, bo każda gra na PC i konsole będzie szła z bliżej niezlokalizowanego serwera. Dlatego niech już będzie Steam, bo moja wizja jest straszna.

    A w Epic nie ma co wierzyć … kiedyś przestaną ich dotowć i sami upadną. Że już o „walce z monopolem” nie wspomnę … raczej walce o rozdrobnienie rynku, czemu nie mogą się wszyscy po prostu połączyć w jedną platformę ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię