Mroczna przygoda wzywa! Twórcy gry wystawią nas na ciężką próbę, wrzucając prosto w wir walki, dylematów i śmiertelnych konsekwencji.
Gatunek strategii turowych aż prosi się o nowe pomysły, bowiem trzeba wypełnić pustkę pozostawioną przez najlepsze odsłony serii gier ze świata Might and Magic. Można oczywiście do grona najlepszych dopisać Disciples lub Kings Bounty, ale chyba sami przyznacie, że nie dorównują poziomowi III lub IV części Heroes. Po odpaleniu którejś z nich czas przestawał po prostu istnieć.
Podobny efekt rozgrywki będą chcieli uzyskać deweloperzy Ash of Gods. Pod grą kryje się nie tylko turowy system walki, ale również rozbudowana historia, która karze graczy za nierozmyślne decyzje w sposób najbardziej dotkliwy dla zarządzanej drużyny bohaterów. Ci mogą szybko zniknąć z karty postaci, ginąc nawet z ręki towarzysza podróży.
[you tube=_I57aMNUdro]Przyjemne doświadczanie gry ma podnieść piękna, rysunkowa oprawa graficzna oraz muzyka, za którą odpowiedzialni są Adam Skorupa, Krzysztof Wierzynkiewicz i Michał Cielecki, mający na koncie m.in. ścieżkę dźwiękową do Wiedźmina, Bullet Storm, czy też Call of Juarez.
Mimo sporych ambicji twórców, mam duże obawy co do oferowanego formatu gry. Ash of Gods mogłoby zawojować rynek, gdyby tak bardzo nie przypominało innej turówki The Banner Saga (nasze odczucia na temat drugiej części możecie przeczytać w przygotowanej recenzji). To już nie wygląda na wzorowanie się konkurencyjnym tytułem, lecz na ściągnięcie z niego wszystkich pomysłów.
Za chwilę będę mieć Ash of Gods na warsztacie, więc osobiście sprawdzę ile tak naprawdę jest w niej świeżości, a ile wtórności. Wy tymczasem będziecie mogli odpalić grę już w przyszłym miesiącu.
Źródło: