Zastanawialiście się kiedyś, co stałoby się gdyby w Fallout 76 jednocześnie odpalić aż trzy bomby atomowe? Jeśli tak, to już spieszymy z odpowiedzią. Okazuje się, że takiej katastrofy nie tylko mogą nie przeżyć pobliscy gracze i stwory, ale też sam serwer.
Kilku graczy zdecydowało się odpalić trzy bomby atomowe w grze Fallout 76. Dlaczego? Bo to doskonały sposób na zdobycie nowych przedmiotów i przy okazji stworzenie potężnych przeciwników (np. Scorchbeast Queen na 95 poziomie), na których można zdobyć sporo punktów doświadczenia. Zrobili to mniej więcej w tym samym czasie i broń skierowali niemal w to samo miejsce. Jednak efekt przerósł ich najśmielsze oczekiwania. Nie zdobyli nowych przedmiotów i nie powalczyli z mocarnymi potworami. Zamiast tego zobaczyli menu główne Fallout 76.
Zobacz także: Fallout 76 daleko za Spyro, Hitmanem i Pokemonami
Niemal jednoczesna detonacja trzech bomb atomowych doprowadziła do rozłączenia graczy z serwerem. Początkowo podejrzewano, że „wywaliło” tylko tych, którzy zrzucili bomby, ale szybko zgłosił się kolejny gracz, którego w tym czasie spotkało dokładnie to samo. Z czasem podobnych zgłoszeń zaczęło przybywać. Najprawdopodobniej padł cały serwer, który nie poradził sobie z odtworzeniem tak potężnego zjawiska. Byłby to nie pierwszy raz, gdy Fallout 76 ma problemy z wydajnością.
Póki co możemy jedynie podejrzewać, że to właśnie wybuch trzech atomówek doprowadził do awarii serwera. Zjawisko to może być trudne do odtworzenia, bo tego typu bomby są trudne do zdobycia. Jestem jednak pewien, że w końcu ktoś ponownie zdecyduje się na taki krok. Wtedy będziemy mieli pewność.
