Overclocker podwoił prędkość Raspberry Pi, do 3 GHz. Nie jest to może specjalnie praktyczne osiągnięcie, ale nadal robi wrażenie.
Raspberry Pi ciężko nazwać maszyną o wysokiej wydajności. Choć z drugiej strony, każda kolejna wersja oczywiście zyskuje na prędkości i zdolnościach. Aktualne Raspberry Pi Model 4 można już z powodzeniem wykorzystywać jako stacjonarny PC do podstawowych zastosowań. Ale niektórym to nie wystarcza. Claude Schwartz wziął tę małą maszynę i jeszcze bardziej pchnął jej możliwości, podkręcając zegar do 3GHz.
Autor modyfikacji nie podkręcił standardowego RPi 4, a niemal identyczny Raspberry Pi Compute Module 4, czyli zmodyfikowaną wersję Modelu B, pozbawioną między innymi wyjść wideo i innych portów wejścia / wyjścia. To prawdopodobnie nieco ułatwiło podkręcanie. Dla porównania, typowe RPi 4 ma prędkość 1,5 GHz, a z pasywnym chłodzeniem można na nim uzyskać 1,8GHz. Zamontowanie wiatraka pozwala maszynce osiągnąć około 2,3GHz. 3GHz to już wartość zdecydowanie ponad zdolnościami komputera, a udało się taką wartość osiągnąć m.in. dzięki schłodzeniu całości lodowym sprayem. To czyni ten overclocking nieszczególnie praktycznym, ale nadal imponującym.
Poza tym, jest jeszcze jedna przeszkoda w osiągnięciu takiej wartości – firmware komputera blokuje prędkości powyżej 2,5GHz. Claude ominął te ustawienia, bawiąc się zegarem systemowym oraz napięciami. Użył też pasty termoprzewodzącej z ciekłego metalu pod radiatorem.
Zobacz: Zrób własną wieżyczkę z gry Portal
Oczywistym jest, że nie będzie to wynik, który każdy może osiągnąć, ale pokazuje ile jeszcze można wycisnąć z RPi, jeśli wiemy co robimy. Schwartz zdecydowanie wie co robi, bo jest m.in. autorem PiStorm, projektu, który korzysta z Raspberry Pi do podniesienia wydajności Amigi 500.