Japoński oddział Amazon wpadł na nietypowy pomysł rozwinięcia idei lootboxa. Oferuje karty graficzne – niespodzianki. Można trafić topową kartę, albo totalny szrot.
Chyba już większość naszych czytelników zdążyła się przekonać na własnej skórze jak trudno trafić obecnie na topową kartę graficzną. Pandemia i wszelkie różne kryzysy spowodowały, że karty graficzne czy procesory są praktycznie niedostępne, a jeśli już uda nam się natrafić w sklepie na upragniony model to i tak trzeba za niego zapłacić kilkukrotność normalnej ceny.
Sytuację tę chce wykorzystać japoński Amazon, oferując paczki-niespodzianki z kartami graficznymi. Kupujący płaci jedną, z góry określoną kwotę – niecałe 500 złotych – a w zamian dostaje paczkę z kartą graficzną niewiadomej serii. Może to być jeden z najnowszych i topowych modeli Nvidia lub AMD – ale szanse na taką kartę wynoszą zaledwie 2%, może być nieco starsza generacja – z szansami ustrzelenia wynoszącymi 4%, a może też być kompletnie nieopłacalny złom, na którym nie “pójdzie” żadna sensowna gra, i oczywiście szanse na ten ostatni przypadek są największe.
Zobacz: AMD,Intel i NVIDIA – subiektywne podsumowanie CES 2022
Zdania na temat pomysłu Amazona są podzielone, z przewagą negatywnych, krytykujących firmę za wykorzystywanie desperacji i patowej sytuacji, w której znaleźli się gracze. A jaka jest Wasza opinia?