Zotac Cup Masters okazał się kolejnym turniejem Virtus.pro, z którym Polacy bardzo szybko się pożegnali. Po słabym występie trener zespołu – Jakub ‘kuben’ Gurczyński – wypowiedział się na oficjalnej stronie organizacji. Oczywiście nie zabrakło kwestii odejścia byaliego po zbliżającym się Majorze.
Kolejny turniej, kolejna porażka – ty razem trochę usprawiedliwiona. Nie ma co ma Virtusów wylewać pomyj. Dopiero co zmienili zawodnika, na dodatek przytrafiło się to w okresie wakacyjnym, więc nie było czasu na trening. Prawdziwym sprawdzianem dla nowego składu będzie FACEIT Major w Londynie, który rozpoczyna się już 5 września. Tylko czy graczom łatwo będzie się skupić, gdy w głowach będzie siedzieć im myśl, że za chwilę znowu zmienia się ich skład? Na to między innymi odpowiedział kuben:
– Pomimo tego, że staramy się jak tylko możemy, to nie gra się łatwo, gdy wiesz, że po kolejnym turnieju znowu zmieni się skład. Nasza drużyna może być nazywana rodziną, nie z powodu naszych relacji, ale z powodu ogromnego zrozumienia tak w grze, jak i poza nią. Porównajmy to z baletem, do którego dołącza tak dobry zawodnik, jak snatchie. Po dwóch dniach treningów nie będzie pełnego zrozumienia. Potrzebujemy więcej czasu, aby wszystko dobrze ustawić.
Kuben przyznał też, że w nowym składzie trenowali tylko przez 2 dni. Z tego powodu nawet skrócili swoje wakacje, aby chociaż minimalnie przygotować się do turnieju w Szanghaju:
– Turniej w Shanghaju mógł być dla nas pewnego rodzaju ratunkiem. Mogliśmy na nim zdobyć potrzebne punkty do awansu do TOP15 rankingu HLTV, co jest potrzebne, aby dostawać bezpośrednie zaproszenia na inne turnieje. Chcieliśmy też, aby snatchie poczuł się jako część drużyny przed najważniejszym turniejem, czyli Majorem. Byliśmy pewni, że wzięcie udziału w Zotac Cup Masters pomoże przełamać lody.
Czy na Majorze możemy spodziewać się dużo lepszej formy Virtus.pro? Trudno powiedzieć. Po powrocie do Polski gracze mają zaledwie 5 dni na wspólny trening. Muszą ten czas wykorzystać jak najlepiej, aby zapewnić sobie udział w kolejnym Majorze w Katowicach.