Plany wydawnicze studia Warhorse zakładają dopieszczanie swojej gry na płaszczyźnie optymalizacji i rozbudowy średniowiecznego świata. Jeszcze w tym roku podsuną nam nowy powód, by raz jeszcze odpalić Kingdom Come: Deliverance.
Kto już przeszedł i skreślił Kingdom Come: Deliverance niechaj chwyci za korektor lub gumkę. Twórcy planują odzyskać utracone dusze graczy, oferując całkiem nowy pakiet atrakcji. W drodze jest kilka fabularnych DLC, a także bezpłatnych rozszerzeń.
Najszybciej w menu gry pojawi się dodatek From the Ashes, w którym cegła po cegle odbudujemy miejsca bliskie głównemu bohaterowi, nadto wykonamy dla wieśniaków i co ważniejszych szlachciców zadania warte garści złotych monet. W późniejszym terminie pojawią się kolejno The Amorous Adventures of Bold Sir Hans Capon, Band of Bastards, a w 2019 ostatnie A Woman’s Lot.
Na mapie wydawniczej możemy zobaczyć również inne treści, które zostaną spakowane w ramach bezpłatnych aktualizacji. Tu między innymi Hardcore Mode mający zbliżyć poziom trudności gry do średniowiecznych realiów, tajemniczy Tournament (można tylko spekulować czy będzie to tryb multiplayer, czy może turnieje rycerskie wprowadzone do głównej linii kampanii) oraz oficjalne wsparcie dla modów.
Najwięksi fani Kingdom Come: Deliverance otrzymają także szansę zerknięcia na proces produkcji gry w dwóch materiałach filmowych The Making Off i Combat Academy.
Czy to wystarczy, by zachęcić do kolejnego odpalenia gry? Podobno tak, bowiem każdy z dodatków rozwijających fabułę jest skrojony na blisko 10 godzin gierczenia.
Źródło: wccftech.com