Valve usunęło ze Steama ponad 100 nazw użytkowników, które w jakiś sposób wspominały sprawcę zamachu w Nowej Zelandii. W tragedii, która miała miejsce w meczecie w Christchurch, zginęło 49 osób.
Nie chcemy na naszej stronie dotykać tematów politycznych, ale trudno pochwalać osoby, które cieszą się z zamachu, w którym zginęło 49 osób. I nie jest ważne, kto stracił życie z powodu jednego niespełna rozumu człowieka. A właśnie takie osoby pojawiły się na Steamie. Niektórzy użytkownicy zaczęli składać jakiś rodzaj chorego hołdu ku pamięci zamachowca. W jaki sposób? Zaczęli ustawiać sobie jego zdjęcie na profilowym (najczęściej był to zrzut ekranu z transmisji na żywo), zmieniać swoje pseudonimy lub nazywać go „bohaterem”, „świętym” lub „zabójcą Kebabów”.
Zobacz: Valve wypowiada wojnę negatywnym recenzjom gier
Serwis Kotaku odezwał się do Steama w tej sprawie. W międzyczasie platforma usunęła wszystkie pseudonimy, które w jakiś sposób nawiązywały do terrorysty. Niestety, wszystkie nazwy wciąż można znaleźć na liście niedawno używanych przez danego użytkownika. Poza tym na Steamie wciąż można znaleźć profile chwalące zamachowca z Charleston czy też Andersa Breivika, czyli sprawcę dwóch zamachów w Norwegii w 2011 roku, w których zginęło 77 osób. Wcześniej Steam miał problem z treściami nazistowskimi, a także grupami wychwalającymi sprawców szkolnych strzelanin.
Zobacz: Znany raper zmuszony do zmiany pseudonimu przez pato-streamera
Powiem szczerze, że nie rozumiem, co rodzi się w głowach ludzi, którzy zamieszczają tego typu treści na Steamie, czyli platformie, która ma przecież służyć do zabawy i rozrywki.
Po pierwsze to nie akt terroru, a ten człowiek nie jest terrorysta… Zachodnie media i nasze już dawno nauczyły przez te lata widać tylko mnie… To jest incydent, a ten biedny człowiek jest chory… Trzeba mu recepty i jakiegoś dobrego ośrodka… Pomóc mu trzeba stanąć na nogi… Widać pełno tu rasistów… zgłoszę to do hejtstopu