Końcówka przyszłego roku będzie należała do konsol nowej generacji. Na sklepowych półkach zadebiutuje zarówno Xbox Scarlett, jak i PlayStation 5. Kto tym razem wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko? Szef Xboxa zapewnia, że jego firma nie zamierza popełnić błędów obecnej generacji.
Już teraz konsole nowej generacji to temat numer jeden i to nawet pomimo tego, że ich debiut zaplanowany jest dopiero za rok. Tyczy się to zarówno Xboxa, jak i PlayStation. Wszyscy zastanawiają się, co zaoferują obaj producenci, jakie dostępne będą gry na premierę, ile konsole będą kosztować, która będzie wydajniejsza i która ostatecznie okaże się zwycięska. Na wiele tych pytań odpowiedzi poznamy dopiero po czasie, ale Phil Spencer – szef Xboxa – zapewnia, że będą bardzo konkurencyjni i nie popełnią dwa razy tych samych błędów.
– Dzięki nauce z generacji Xbox One mogę powiedzieć, że będziemy konkurencyjni zarówno w kontekście wydajności, jak i ceny. Jeśli pamiętacie początki obecnej generacji, to byliśmy o kilkaset dolarów drożsi i tak, mniej wydajni. Ale rozpoczęliśmy Project Scarlett z zespołem, który nastawiony jest na rynkowy sukces – powiedział Phil Spencer.
Niestety, wciąż nie poznaliśmy żadnych szczegółów. Nawet na X019 szef Xboxa nie był zbyt rozmowy na temat nowej generacji konsol. Nie odpowiedział na plotki na temat dwóch różnych urządzeń na premierę. Przyznał natomiast, że kilka lat temu w Microsofcie trwały rozmowy, czy w ogóle wchodzić w kolejną generację konsol. Skoro się na to zdecydowali, to chcą to zrobić jak najlepiej. Dodał też, że przed nimi prawdopodobnie wiele kolejnych generacji.
Zobacz: Xbox Scarlett bez kamery 4K. Microsoft zaprzecza plotkom
Xbox Scarlett, podobnie jak PlayStation 5, ma zadebiutować w okresie przed Świętami Bożego Narodzenia 2020 roku. Wiemy, że konsola będzie wykorzystywać podzespoły AMD – procesor Zen 2 oraz grafikę RDNA. Nie zabraknie też szybkiego dysku SSD PCIe 4.0 oraz obsługi ray tracingu. Konsola ma pozwalać na uzyskiwanie nawet 120 klatek na sekundę.
Zobacz: PlayStation 5 i Xbox Scarlett największym skokiem jakościowym w historii konsol