Uwaga: poniższy artykuł może zawierać śladowe ilości spojlerów co do fabuły pierwszej Red Dead Redemption. Zostaliście ostrzeżeni.
Co prawda od premiery Red Dead Redempion 2 minęło już trochę czasu, to gra ciągle zaskakuje graczy nowymi detalami. Jedne podaje jak na tacy, a innych ludzie próbują się doszukiwać na własną rękę, czytając między wierszami w elementach historii. Jednym z nowszych odkryć jest to, jak mogła zginąć rodzina protagonisty, czyli Arthura Morgana oraz pochodzenie bohatera poprzedniej części.
Zobacz także: Gracze chcą polowań z psami i rosyjskiej ruletki w RDR 2
Zagadka rodziny Arthura należy do tej pierwszej kategorii i jej rozwiązanie zostaje podane niemal na tacy. W jednej ze scen jazdy konno Arthur wypowiada następującą kwestię:
“Wróciłem tam (gdzie mieszkała jego rodzina – dop. mój) pewnego dnia i zobaczyłem przed domem dwa krzyże. Od razu wiedziałem. Okazało się, że wcześniej przyjechało tam dwóch bandytów. Okradli ich i zastrzelili na miejscu. Wszystko dla 10 dolców.”
Zobacz także: Red Dead Redemption 2: błąd w grze pozwala nago eksplorować świat
Co do drugiej kwestii, czyli pochodzenia Jacka Marstona – przyjęło się uważać, że Jack jest dzieckiem Johna Marstona i Abigail, ale niektórzy zaczynają podejrzewać w tej historii drugie dno. Jeden z użytkowników reddita wkleił na forum zestawienie dwóch zdjęć z gry – Jacka oraz Javiera Escuelli, meksykańskiego czarnego charakteru, który pojawia się w obu częściach gry. Uderzające jest nie tylko podobieństwo fizyczne obu panów, ale związków można się doszukiwać także w wypowiadanych kwestiach. Zresztą zobaczcie sami:
W zasadzie całe podforum RDR na reddicie aż kipi od tego typu “teorii spiskowych”. A może Wy macie jakieś własne? Podzielcie się nimi w komentarzach.