Utrzymywanie wsparcia dla starszych wersji systemów i aplikacji generuje koszty dla twórców. Nic więc dziwnego, że Microsoft powoli uśmierca starsze systemy i aplikacje zachęcając użytkownika do kupowania licencji na nowe oprogramowanie. Teraz przyszedł czas na Windows 7 i Office 2010.
O ile o zakończeniu wsparcia dla Windows 7 mówi się już od jakiegoś czasu, o czym informowaliśmy także my, to już o innym pakiecie było raczej cicho. Mamy tu na myśli pakiet biurowy Office 2010, który przestanie być aktualizowany 13 października 2020.
Zobacz: DirectX 12 na Windows 7 – lepsza grafika w grach, czy pudrowanie trupa?
Co oznacza koniec wparcia Office 2010 i Windows 7?
W skrócie oznacza to tyle, że nadal będziemy mogli korzystać z pakietu Office jednak Microsoft nie będzie dostarczał już do niego żadnych aktualizacji i łatek bezpieczeństwa. Podobnie sytuacja ma się z Windows 7. Alternatywą przejście na nowsze wersje oprogramowania jak Windows 10 czy Office 2013 / 2016 / 365. Ten ostatni to rozwiązanie w chmurze, z którego możemy korzystać na kilku komputerach, ale wymaga opłacania rocznej subskrypcji.
Zobacz: Windows 7 staje się coraz bardziej podatny na ataki
Najrozsądniejszą alternatywą wydaje się być Office 2019, który został wydany w zeszłym roku i ze wszystkich pakietów będzie on najdłużej wspierany. Dodatkową zaletą jest brak abonamentu, wadą konieczność przejścia na Windows 10, ponieważ nie współpracuje ze starszymi systemami. Oczywiście zawsze można przejść na rozwiązania open source i nie płacić wcale.
Korzystacie z Office czy z darmowego oprogramowania? Dajcie znać w komentarzach.
Jestem użytkownikiem laptopa z oryginalnym systemem WINDOWS 7 Professional. Jaka jest podstawa prawna wycofania wsparcia dla mojego legalnie zakupionego laptopa Toshiba z systemem Windows 7 Professional. Czy można wstąpić na drogę sądową w sprawie wymuszania na mnie zakupu systemu „widzi-mi-się” przez microsoft? Przecież to nowe koszty. A poz tym skoro windows 7 będzie narażony na ataki hakerskie to za co ja zapłaciłem tej firmie? W momencie zakupu nikt nie mówił o takiej ewentualności.