Osoby, które kupiły wersję pudełkową Metra Exodus czeka niemałe zdziwienie. To nic, że macie w pudełku płytę. Gry na niej nie ma.
Pudełka Metra Exodus znajdują się na sklepowych pułkach od dzisiaj. Można na nich znaleźć nalepkę o ciekawej treści. Otóż na folii mamy naklejoną informację mówiącą o konieczności pobrania co najmniej 59 GB danych, a do uruchomienia gry niezbędne jest połączenie z Internetem i aktywne konto w Epic Store.
Zobacz: Recenzja Metro Exodus – godne zakończenie historii. Metro znów zachwyci graczy
W takim razie co znajdziemy na płycie z grą? Instalator Epic Store. Tak, można go pobrać z Internetu. Tak, Metro Exodus można kupić też online. Tak, pudełko zapewne można będzie za parę miesięcy odkupić od kogoś za grosze, jeśli koniecznie chcemy mieć je na półce. Bo w obecnej sytuacji to chyba jedyny powód jaki może motywować graczy do zakupu edycji pudełkowej.
Zobacz: Metro Exodus: mega trailer z okazji premiery gry
Poszkodowane będą w tym momencie osoby dysponujące słabym lub zapychającym się łączem internetowym. Przy wahającej się prędkości, która średnio wynosiła niewiele ponad 20 Mb/s, wersja na Xboxa One, lżejsza o 10 GB, pobierała mi się prawie 6 godzin. Choć prolog można było przejść po pobraniu połowy zawartości gry.
Cała sytuacja jest wynikiem zamieszania z dostępnością Metra na platformie Epic Games. Pierwotnie gra miała trafić na Steama, ale ostatecznie stałą się tytułem na wyłączność Epic. O ile jeszcze konieczność pobrania gry można jakoś zrozumieć, tak sytuacja z pudełkami jest co najmniej dziwna.
Zobacz: Metro Exodus: Wydanie pudełkowe będzie zwierało kod do Epic Games Store
Wygląda na to, że zabrakło czasu na wymianę niektórych pudełek na nowe i informacja o dostępności gry na Steamie została zaklejona. Zdjęcie przedstawiające zaklejone logo platformy Valve zamieściła na Facebooku Grapedia.eu.