W tym roku na sklepowych półkach zadebiutuje nowa generacja kart graficznych Nvidia GeForce z architekturą Ampere. Ma on przynieść znaczący wzrost wydajności, ale też zużycia energii. Dlatego karty mają korzystać z nowego, 12-pinowego złącza zasilania.
Już wcześniej pojawiały się informacje, według których nowe karty graficzne Nvidia GeForce RTX 30 z architekturą Ampere będą charakteryzować się wysokim zużyciem energii. Według plotek w najmocniejszych konstrukcjach zapotrzebowanie na prąd ma przekraczać wartość 300 W. Jest to o tyle ciekawe, że są to pierwsze modele wykorzystujące litografię 7 nm, więc teoretycznie zużycie energii powinno być niższe. Najwyraźniej Zieloni tak bardzo mocno chcą zwiększyć wydajność, że nie obyło się bez większego apetytu na energię.
Nvidia RTX 30 z 12-pinowym złączem zasilania?
Teraz informacje te wracają ze zdwojoną siłą. Jeśli wierzyć kolejnym doniesieniom, to referencyjne karty graficzne Nvidia GeForce RTX 30 będą korzystać z nowego, aż 12-pinowego złącza zasilania. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka wygląda ono jak połączenie dwóch 6-pinowych wtyczek. Ma nawet taki sam rozmiar 19 na 3 mm. Rzecz w tym, że w złączach 6-pinowych natężenie to 6 Amperów, a w przypadku nowego standardu mamy już 8,5 Ampera. To w teorii powinno przełożyć się na możliwość dostarczenia do karty graficznej większej ilości prądu. Na papierze 6-pinowe złącza potrafią dostarczy około 600 W, ale w praktyce to około 400 W.
Ale na tym informacje się nie kończą. Źródła donoszą, że obok 12-pinowego złącza znajduje się jeszcze port 4-pinowy, którego przeznaczenie na ten moment nie jest jeszcze znane. Prawdopodobnie, chociaż to tylko plotki, nowe złącze trafi do najwydajniejszych model Nvidia z architekturą Ampere: RTX 3090/3080 Ti, RTX 3080, RTX 3070 Ti oraz RTX 3070.
Oczywiście obecność 12-pinowego złącza w modelach referencyjnych nie oznacza, że taki sam port zobaczymy w modelach niereferencyjnych. Partnerzy Nvidii nadal mogą zdecydować się na dwa złącz 6-pinowe lub jedno 6- i jedno 8-pinowe. Nawet przy wyższym zapotrzebowaniu na prąd powinny one być w stanie dostarczyć wystarczającą ilość energii. Miejmy tylko nadzieję, że karty nie podrożeją.