Jeśli mieliście dosyć wszelkiego rodzaju filtrów na Instagramie, a szczególnie zabiegów jak popularne ostatnio postarzane przez FaceApp, to niedługo pojawi się kolejny powód do Waszego niezadowolenia. Instagram testuje wykorzystanie funkcji przypominającej green screen.
Instagramowy green screen działa bardzo podobnie jak ten używany w filmach lub przez niektórych streamerów na Twitchu, czyli nakłada na tło dowolny obraz. Ma tylko jedno ograniczenie – nie pozwala nałożyć animacji, a jedynie statyczne zdjęcia. Możemy je wybrać spośród naszych zdjęć lub dowolnej, zapisanej w telefonie grafiki. Wszystko opiera się o rozszerzoną rzeczywistość.
Zobacz: Facebook – spokojnie to tylko awaria
Poniżej możecie zobaczyć przykład wykorzystania zdjęcia z własnej galerii jako tła:
Instagram is testing built-in AR Background Story Effect
It's like the macOS/iOS Photo Booth and we get to pick our own backdrop from Camera Roll pic.twitter.com/KobB33DJ1r
— Jane Manchun Wong (@wongmjane) July 26, 2019
Wyobrażacie sobie Instagram pełen relacji influencerów z koncertów i wakacji, na których nigdy nie byli? Wystarczy odpowiednie zdjęcie siebie, do tego tło np. z jakąś rajską plażą i mamy murowany przepis na setki lajków. Osobiście wolałbym jednak, żeby AR było wykorzystywane w nieco bardziej praktycznych celach.
A jakie jest Wasze zdanie?