Odświeżona Polska Liga Esportowa nie mogła sobie chyba wymarzyć lepszego finału niż ten, który rozegrały między sobą Actina PACT i Illuminar.
Wielu fanów esportu z pewnością pamięta słynny finał IEM Katowice z 2018 roku, kiedy to Fnatic po epickim, 7-godzinnym boju pokonało FaZe Clan. Można powiedzieć, że finał Polskiej Ligi Esportowej pomiędzy PACT i Illuminar Gaming pod wieloma względami wcale nie ustępował tamtemu starciu.
W finale zdarzyło się wiele rzeczy, o których będzie się mówiło jeszcze długo. Po pierwsze – PACT jako pierwsza ekipa w historii obroniła trofeum PLE. Po drugie – zrobili to z pozycji “underdogów”, bo jednak większość kibiców stawiała na Illuminar. Po trzecie – oba zespoły rozegrały wielkie i rekordowo długie spotkanie. Mimo, że był to mecz “zaledwie” w formacie BO3, to trwał ponad 5 godzin. Co prawda pierwsza mapa, Overpass, nie zapowiadała jeszcze tego jak ogromnych emocji będziemy światkami i przebiegła raczej pod dyktando ekipy PACT, za to na kolejnych dwóch – Nuke’u i Trainie – obserwowaliśmy zwroty akcji godne światowych aren i dogrywki… dużo dogrywek. Jednym słowem – walkę godną najlepszych.
Zobacz: CS:GO w końcu z nową operacją – Broken Fang
Wartym podkreślenia faktem jest również to, że zakończony wczoraj sezon Polskiej Ligi Esportowej był pierwszym turniejem tego typu rozgrywanym z komentarzem dla osób niesłyszących. Mam również gorącą nadzieję, że nie ostatnim. Należy tutaj pogratulować organizatorom pomysłu, a paniom tłumaczącym komentarz na język migowy umiejętności i… szybkości. Oraz wyrazić ogromne słowa uznania, że poradziły sobie z tak wyczerpującym wyzwaniem. Jedyne czego można w tej sytuacji żałować, to to, że finałowego starcia nie było nam dane obserwować na turnieju LAN-owym.
Actina PACT vs. Illuminar Gaming – 2:1 (16:10, 23:25, 25:23)