Keanu Reeves wciela się w Cyberpunk 2077 w postać Johnny’ego Silverhanda. Według Marcina Blacha – człowieka odpowiedzialnego z historie (story director) w CD Projekt RED, aktor pomógł w zdefiniowaniu tej postaci i uczynił ją bardziej złożoną.
Marcin Blach przyznał, że relacja między Keanu Reevesem i Johnnym Silverhandem jest bardzo złożona i będzie ewoluować wraz z postępami w grze.
– Johnny jest ikoną i bardzo ważną postacią, ale – na swój sposób – V też taki jest. Często będą się spierać i walczyć, ale wiele mogą się od siebie nauczyć nawzajem – powiedział Blach.
Jego zdaniem kluczowe jest, aby dobierać aktora do postaci. W przypadku Cyberpunk 2077 nie szukali kogoś, kto jest w tym momencie największą gwiazdą, a kogoś, kto po prostu pasuje do Silverhanda, bo ostatecznie jest to historia o nim, a nie o Keanu Reevesie. To samo uczynili w przypadku cesarza Emhyra w Wiedźminie 3, w którego wcielił się Charles Dance, znany między innymi z roli w Grze o Tron.
– Dobry aktor, a Keanu jest świetnym aktorem, zawsze wpłynie na graną postać. Myślę, że dzięki Keanu Johnny stał się bardziej złożony, ale jednocześnie nie stracił swojej oryginalnej buńczuczności i agresji – dodał Blach.
Cyberpunk 2077 ma zadebiutować 16 kwietnia 2020 roku na PC, PS4 oraz XOne. Prawdopodobnie Keanu Reeves nie będzie jedynym celebrytą, który pojawi się w grze. Nierealnym marzeniem szefów CD Projekt RED jest Meryl Streep, ale sporo mówi się o Lady Gadze, która miała swego czasu pojawić się w warszawskim studiu polskiej firmy.