Strona głównaGryAktualnościSzykuje się wtopa roku! Fallout 76 nie ma żadnych zabezpieczeń przed cheaterami

Szykuje się wtopa roku! Fallout 76 nie ma żadnych zabezpieczeń przed cheaterami

Jeśli doniesienia są prawdziwe, to szykuje się jedna z najbardziej spektakularnych porażek tego roku. O czym mowa? Chodzi o Fallout 76, który jest bardzo podatny na wszelkiej maści cheaterów. Co gorsza, Bethesda może nie mieć na to lekarstwa.

Użytkownik Reddita o pseudonimie “teetharejustdone” napisał, że Fallout 76 powstaje na dokładnie tym samym silniku, co Fallout 4. Cały problem polega na tym, że nie jest on przystosowany do gier multiplayer. Widać to między innymi po poziomie zabezpieczeń, przez które cheatowanie w grze może być dziecinnie proste. 

Okazuje się, że w Fallout 76 nie ma sprawdzania poprawności plików. Jeśli na swoim komputerze zmienicie jakiś plik, który np. pozwoli Wam na przechodzenie przez ściany, to serwer gry bez problemu go przyjmie i pozwoli na dalszą grę. Chcecie, żeby inne postacie świeciły się, aby lepiej je widzieć? Nie ma problemu. W praktyce sprowadza się to do tego, że zmienić można niemal wszystko. Zupełnie tak, jak gdyby instalować mody w grze online. Absurd, prawda?

Zobacz także: Miła muzyka, świszczące pociski, wybuchy i totalne zniszczenie – a to tylko nowy trailer z aktorami do Fallout 76

Ale na tym sprawa się nie kończy. Okazuje się, że komunikacja między graczem a serwerem nie jest w żaden sposób szyfrowana. Wszystkie informacje są przesyłane zwykłym tekstem, a to oznacza, że dość prostymi metodami można wpływać na grę innych osób. W teorii można zmusić serwer do rozłączenia wszystkich graczy. 

Tak póki co wygląda to w wersji B.E.T.A., którą gracze mogą testować od kilku dni. Pozostaje mieć nadzieję, że zmieni się to do czasu premiery finalnej wersji. Ale patrząc na czas pozostały do premiery, nie można być dobrej myśli. Dołóżmy do tego doniesienia o licznych problemach i mamy gotowy przepis na porażkę roku. Nie tego spodziewaliśmy się po Bethesdzie…

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Damian Jaroszewski
Redaktor prowadzący, szef działów esport i hardware

1 KOMENTARZ

  1. Ja się po tej firmie od dawna niczego dobrego nie spodziewam. Dla mnie to są zwykli naciągacze – zarabiają na dobrze wypromowanej marce, nie wkładając w swoje produkty żadnego serca (a mikrotransakcje? owszem!). Szkoda tylko że otumaniona społeczność graczy nigdy się nie obudzi i będzie dalej to g… przyklepywać. Panie Howard, idź pan z tym szajsem w piss-duh!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię