Prowadzenie akcji marketingowych to sztuka i czasami przypomina balansowanie na linie, jeden nieuważny krok i zaliczamy bolesny upadek. Różne potknięcia zdarzają się nawet najlepszym, Ubisoft przez wczorajszą kampanię znalazł się na ostrzu noża.
Fala hejtu wylewa się od wczoraj na Ubisoft, a wszystko przez jednego e-maila z zaproszeniem do zamkniętych testów beta the Division 2. W treści wiadomości możemy przeczytać:
Zobacz jak wygląda prawdziwe zawieszenie rządu w prywatnej wersji beta.
Ubisoft przyznał, że chociaż akcja The Division 2 trwa podczas politycznego zamętu, to sama wiadomość nie jest w żaden sposób nacechowana politycznie. Wkrótce to wysłaniu pierwszej wiadomości Ubisoft wysłała kolejną z przeprosinami oraz wyjaśnieniami.
Zobacz: Ubisoft zmienia zakończenie kontrowersyjnego DLC Shadow Heritage do Assassin’s Creed Odyssey
Deweloper nie trafił w odpowiedni moment, w ostatnim czasie w USA pracownicy administracji rządowej po raz trzeci w tej kadencji rządu przestali wykonywać pracę z powodu wstrzymania wynagrodzeń. Było to związane z tymczasowym zawieszeniem działalności rządu (ang. goverment shotdown). Problem dotknął blisko 800 tys. pracowników. Nic wiec dziwnego, że treść wiadomości rozjuszyła graczy z USA.
— Jake Dekker (@jacobdekk) February 1, 2019
Ta wpadka może na pewien czas zrazić amerykańskich graczy do Ubisoft. Firma zawsze stara się być neutralna politycznie chociaż ich gry zwykle krążą wokół takich tematów. COO Ubisoft, Alf Condelius podczas konferencji na temat gier w Szwecji podkreślał, że firma nie może być otwarcie polityczna, ponieważ jest to złe dla biznesu. Potwierdzeniem tych słów jest reakcja na niefortunny e-mail.
Ubisoft może czas na przeprosiny rodem z South Park?
Miejmy nadzieję, że wszyscy ochłoną przed premierą The Division, która jest zapowiedziana na 15 marca na PC, Ps4 oraz Xbox One. Z kolei zamknięte testy beta rozpoczną się 7 lutego.
