Podczas tegorocznej Game Developers Conference, Sébastien Bénard ze studia Motion Twin pochwalił się, że Dead Cells sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Gracze PC zgarnęli dla siebie 600 tys. z nich.
Na drugim miejscu w liczbie kupionych kopii gry są posiadacze konsoli Nintendo Switch. Dead Cells był „projektem ostatniej szansy” dla studia, a sukces gry uratował deweloperów od konieczności poszukiwania pracy gdzieś indziej. Podobna sytuacja miała miejsce przed laty z Final Fantasy i Square Enix, które zostało uratowane od bankructwa dzięki sukcesowi ich „ostatniej gry”.
Zobacz: Twórcy Dark Souls i Bloodborne zainteresowani Battle Royale
Wracając do tematu, Dead Cells w zeszłym roku zdobył nagrodę Best Rouglike i jest wskazywany, jako doskonały przykład dla gier wydawanych, jako Early Access, gdzie gra trafiła w maju 2017 roku. A już 28 marca do gry trafi pierwszy DLC Rise of the Gigant, który przeniesie bardzo dużo nowej zawartości do tytułu.